środa, 22 lipca 2015

Przejrzyjmy skład Resovii na sezon 2015/2016

Do Resovii przybyło sześciu nowych siatkarzy. Pora się im przyjrzeć z blika.
1.Na pierwszy ogień idzie oczywiście Bartek Kurek. Po trzech latach nasz atakujący znowu wraca do Polski. Wcześniej grał w Rosji (czemu kojarzy mi się to z karaoke i z Mattem Andersonem?) oraz we Włoszech.
Wszyscy Bartka znamy dobrze, więc nie będziemy się rozpisywać.
2.Aleksander Śliwka. Ten zaledwie 20-letni siatkarz gra na pozycji przyjmującego i wydaje nam się, że niedługo zamiesza w naszych głowach. I to poważnie.
W poprzednim sezonie Olek grał w Politechnice Warszawskiej, ale na zasadzie wypożyczenia z Rzeszowa.
3.Kolejnym nowym zawodnikiem Mistrza Polski będzie Ukrainiec Dmytro Paszycki. Znamy go już z PlusLigi kiedy to grał w ubiegłym sezonie w Cuprum Lubin. 
Nam osobiście bardzo się podoba. Może to przez ten wzrok?
Tak czy inaczej Dmytro Ma już rzesze fanek.
4. Teraz pora na znanego już nam Damiana Wojtaszka.Stary znajomy z PlusLigi. Szkoda nam go tylko z powodu, że raczej będzie musiał siedzieć na ławce lub przebywać w kwadracie dla rezerwowych. Powód jest jeden. Krzysztof Ignaczak. Nam bardzo podoba się kiedy przyjmuje piłkę... 

...oraz kiedy udaje św. Mikołaja.
5.Kolej teraz na Thomasa Jaeschke. Kolega Matta Andersona z reprezentacji. To już nam wystarczy żebyśmy się nim zachwycały. Wikipedia nam za dużo o nim nie powiedziała, ale wiemy, że we wrześniu skończy 22 lata. Tomek bardzo lubi garniaki.

Ale my wolimy go w takiej wersji:
Coś czujemy, że godnie zastąpi on Paula Lotmana w roli "american star" Resovii.
6. No i ostatnie, według nas największy ciachowy nabytek Rzeszowa: Julien Lyneel. Julien ma sposób na dietę: Nutella. Sądzimy, że jako dziecko jadł ją masowo jako drożdże i dlatego urósł taki wielki i został siatkarzem.

Fajna fryza Julien.
Ciacho i słodziak w jednym. Nie ma co.
Ponad to grał też w siatkówkę plażową. Ideał
A z Resovii niestety odeszli Marko Ivovic i Paul Lotman (wracajcie!!). Mimo wszystko Resovia zapowiada się bardzo przystojnie na najbliższy sezon.
Luna

wtorek, 21 lipca 2015

Cześć Martin! Na tropie zagadki

Mowa oczywiście o Martinie Martęnie Fourcadzie. Dla leniwych: Martin to biathlonista. Wiem, że jest środek lata, a biathlon to sport zimowy jak od dawna się uważa lecz dla Martina zawsze trzeba znaleźć trochę czasu. Jako największe ciacho biathlonu (a może i wszystkich sportów zimowych) Fourcade co ja z tym mam: 4 koty = Fourcade czyt.Furkat musi brać udział w sesjach zdjęciowych. A ja je muszę oglądać. Po tym jak niedawno nasz bohater pluskał się w jakiejś brudnej wodzie (nie utopił się, spokojnie) teraz pora na kolejną sesję zdjęciową. Niestety na razie mamy tylko jedno zdjęcie zza kulis wzięte wprost z fejsbrukowego facebookowego profilu Martęna. Tak się czyta po francusku. Chyba.

Biathlonista napisał, że sesja została zrobiona w jego domu w Oslo. No i zaczęło się dochodzenie. Po co mu dom w Norwegii skoro normalnie mieszka we Francji? Po wielu godzinach szukania za pomocą wujka Google rozwiązałyśmy tą zagadkę.
Czemu? Pytam się czemu? To jego dziewczyna Helene. Helenka. Jak to brzmi.
Co ciekawe w Internetach znalazłam TYLKO DWA zdjęcia ich razem. Może jest nadzieja?
No ale trzeba przyznać, że Helenka najbrzydsza nie jest. Nawet jak na Norweżkę. W ogóle Martin polubił jakoś tak Norwegię. Ostatnio był nawet na rowerach z którymś z bracie Boe (czyt. Be). Boe to Norweg dla leniwych. No dobrze zostawmy już Martęna w spokoju.
Luna

Wracamy...podsumować Ligę Światową

Dawno nas nie było. Z różnych przyczyn z lenistwa, ale nie będziemy przynudzać. Pora podsumować ciachowo (sportowo Przeglądy Sportowe i inne Sporty Onety Wam już to podsumowały) Final Six Ligi Światowej siatkarzy. Wyszło jak wyszło, ale przecież nastawiamy się raczej na Puchar Świata. No to zaczynamy!
1. Zacznijmy od Brazylii. Największa porażka tego turnieju. Gospodarze tak szybko odpadli.  Upsss! Myślimy, że trochę za krótko oglądałyśmy te ciacha. Bywa.
- Na pierwszy ogień oczywiście Bruno Rezende.
Uwielbiamy go kiedy jest zły, ale bez przesady : złość piękności szkodzi.
Zastrzelę Cię!!
Ale tak naprawdę to łagodny baran(ek)
Bruno to ten z prawej! Nie mylić!
To okrutne, żeby Brazylia nie wyszła z grupy, ale Bruno nie płacz. I tak nikt Ci nie odbierze tytułu drugich najpiękniejszych loków światowej siatkówki (zaraz po Alku Atanasijeviciu).
Jak Brazylia to musimy też wspomnieć o Murilo Endresie. Gościu w żadnym wypadku nie wygląda na 34 lata. Raczej na 24.
Ale jeśli myślicie, że to taki grzeczny chłopiec to się głęboko mylicie. A oto dowód zbrodni:
Poprosimy więcej takich dowodów zbrodni.
Jedyna jego wada to to, ze ma żonę. Ehhh...... I na tym zakończymy Canarinhos choć można znaleźć tam o wiele więcej "ciachów".
2. Niestety z turniejem również po fazie grupowej pożegnały się Włochy. Włochy+ciacho+siatkarz=Luca Vettori. Tak ten rozczochrany nastolatek, który stał obok Alka Atanasijevica jako dodatek wyrósł na taaaakie ciacho, że teraz to Aleks wygląda przy nim jak dodatek
Po za tym Luca jest po prostu idealny: gra na gitarze (chłopak z gitarą byłby dla mnie parą!!), ohh! jego wygląd, koleguje się z Matteo Piano dobrze robi! polać mu!!, gra jak natchniony (heh, jaka poetka się ze mnie zrobiła), w dodatku jest w nim trochę diabełka.
No poprostu same ochy i achy, no i awww!!!.


Niestety Veto obciął swoją piękną i bujną fryzurę i wygląda trochę (bardzo) niekorzystnie, dlatego tworzymy kampanię "Luca nie ścinaj włosów tak krótko!" i w ramach tej akcji nie zamieszczamy tu jego aktualnych zdjęć do póki nie będzie wyglądał jak on sam.
A u Włochów to się dopiero działo. Pewna czwórka tak zabalowała w Rio, że aż wylecieli z drużyny. Zgadnijmy kto to. Zaytsev, Travica rodowici Włosi z nich, no ale cóż Polska ma też swojego Leona, Sabbi i Randazzo. Trener Włochów jednak nie był w nastroju do balangi i wyrzucił "czwórkę pancernych bez psa" z kadry. Przykroo!! 
Dobra wspomnimy też o Filippo Lanzie, żeby pokazać, że nie jesteśmy uzależnione od Luki Vettoriego. Filippo to typowy drwal z bicepsem.
Myślimy, że tyle Lanzy wystarczy i zapraszamy na kolejne podsumowanie drużyn jutro. Tak, wiemy, że jesteśmy takie spóźnione, wybaczcie nam, Post zaczęłyśmy pisać 5 dni temu a skończyłyśmy dopiero dziś leń się w nas odzywa.
Luna